Anna i Robert Lewandowscy przechodzą trudny okres. Piłkarz ma kłopoty na boisku, a oczy wszystkich skupiają się na jego żonie. Media skrupulatnie analizują jej posunięcia, dopatrując się
Magazyn Gala. Anna i Robert Lewandowscy wzięli ślub 22 czerwca 2013 roku. Para już niedługo będzie świętować czwartą rocznicę ślubu, zaś na początku maja tego roku Lewandowscy zostali rodzicami! 4 maja na świat przyszła Klara Lewandowska. 22 czerwca, w dzień swojej rocznicy ślubu, Ania i Robert będą świętować już we troje
Imponujący majątek Anny i Roberta Lewandowskich. Anna i Robert Lewandowscy są właścicielami kilku nieruchomości. Jedną z nich jest apartament w Warszawie, który miał kosztować 35
Anna i Robert Lewandowscy. Ona - mama, bizneswomen, sportsmenka. Kuba Wojewódzki PRZED EMISJĄ W TV: "Chciałbym powiedzieć, że wyglądasz ładnie, ale nie
Dom Lewandowskich robi ogromne wrażenie. Anna i Robert Lewandowscy z coraz większym rozmachem wchodzą w świat biznesu. Najlepszy polski piłkarz jest jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy Bayernu Monachium, który w tym sezonie znów walczy o zdobycie potrójnej korony (zwycięstwo w lidze i pucharze krajowym oraz triumf w Lidze Mistrzów), a dzięki swojej popularności może
On ma jedne z najbardziej bramkostrzelnych nóg na świecie. Ona też na nogi nie narzeka. A w dodatku zna karate i gotować też umie. :) W ostatnim w tym sezonie odcinku programu "Kuba Wojewódzki" na słynnych skórzanych kanapach zasiądzie najsłynniejsze polskie małżeństwo, czyli Robert i Anna Lewandowscy.
knDp. Lewandowscy to kolejni sportowcy, którzy w tym sezonie programu zasiedli na kanapach dziennikarza. Wcześniej gośćmi Kuby Wojewódzkiego byli Adam Kszczot, Tomasz Hajto oraz Wojciech Szczęsny. W sieci pojawiły się zwiastuny programu, którego bohaterami będą tym razem Anna i Robert Lewandowscy. W jednym z nich trenerka personalna opowiedziała, jaki jest piłkarz Bayernu Monachium prywatnie. - Jesteście taką fajną parą, grzeczną - powiedział w nagraniu Kuba Wojewódzki. - Co mam cię powyzywać teraz, żebyś stwierdził, że nie jesteśmy grzeczni? - zapytał kapitan reprezentacji Polski. - Ja powiem tylko tak, dużo osób jak poznaje Roberta, szczególnie na wakacjach, kiedy się wyluzuje... Takiego go nie znacie. Odpina wrotki - dodała Anna Lewandowska. W innym nagraniu Kuba Wojewódzki zapytał piłkarza, czy zdarza mu się nie wstawać do swojej pociechy - Klary. Kapitan reprezentacji Polski przyznał, że nie występują takie sytuacje. Anna Lewandowska chciała potwierdzić jego wypowiedź, jednak dodała jedno zdanie za dużo i jej odpowiedź szybko spotkała się z ripostą Kuby Wojewódzkiego. -Nie, nie ma tak. Znaczy Robert nie ma tak często - powiedziała trenerka personalna. - Dziecko płacze - Kochanie mam kadrę - dodał dziennikarz. Odcinek z udziałem sportowców zapowiada się bardzo interesująco! Czekacie na niego?
Ania i Robert Lewandowscy spędzają tegoroczne święta osobno. Ona wyjechała z córkami na Majorkę, on został w Niemczech. Jaki jest powód tego rozstania i jak radzi sobie z nim celebrycka para?Anna pojechała z córkami, mamą i bliskimi na Majorkę. Publikuje radosne, rodzinne zdjęcia i cieszy się piękną pogodą. Roberta zatrzymały w domu obowiązki zawodowe. Mimo to znaleźli sposób, by choć symbolicznie pobyć i Robert Lewandowscy spędzają święta wielkanocne osobnoPara kupiła niedawno dom na Majorce, w miejscowości Calvia, warty bagatela 3,5 miliona euro. Posiadłość ma około 411 metrów kwadratowych powierzchni i jest już po remoncie. W okolicy chętnie wypoczywa co roku wielu obywateli właśnie na Majorkę poleciała z rodziną i bliskimi Anna Lewandowska. Zamieściła na Instagramie zdjęcie z córeczkami, życząc fanom wesołych świąt. Niestety, Robert jest z nimi tylko duchem. Piłkarz musiał zostać w Niemczech, ponieważ na niedzielę jego drużyna, Bayern Monachium, ma zaplanowany mecz. Znalazł jednak sposób, by porozmawiać ze swoimi córeczkami w poranek zamieścił na Instagramie zdjęcie, na którym widać, że połączył się z rodziną za pomocą usługi Facetime, pozwalającej na rozmowy wideo.– Tak wyglądają moja tegoroczna Wielkanoc! Wszystkim, którzy świętują, chciałbym życzyć Wesołych Świąt Wielkanocnych! Niech Wasza Wielkanoc będzie pełna radości, szczęścia i pokoju! – napisał na dodać, że wszystko wskazuje na to, że rodzina Lewandowskich może już niedługo przeprowadzić się do Hiszpanii na stałe. Media donoszą, że Robert już niedługo zmieni drużynę na klub FC Barcelona. Anna wspominała za to, że zaczyna uczyć się hiszpańskiego (więcej TUTAJ).Zobacz zdjęcia:Źródło: PomponikArtykuły polecane przez redakcję Lelum:Janusz Chabior, Nosowska, Brodka i Zalewski w żałobie. „Chce mi się wyć. Kochałem go” Fani „Sanatorium miłości” są oburzeni jak nigdy. Nie mogą zrozumieć decyzji Telewizji Polskiej Syn Krzysztofa Krawczyka wystąpi w „Tańcu z gwiazdami”? Junior zapewnia, że ma smykałkę do tańca
Co to był za odcinek! U Kuby Wojewódzkiego po raz pierwszy na kanapie zasiedli razem – Anna i Robert Lewandowscy. Showman nie odpuszczał, ale sportowa para nie dała się wyprowadzić z równowagi. O czym rozmawiali? Gdzie obejrzeć odcinek online? Podpowiadamy! AniaiRobert Lewandowscy u Kuby WojewódzkiegoKuba Wojewódzki od początku nie krył ekscytacji. „Czuję się, jakby mieli u mnie być Maria Curie-Skłodowska i Fryderyk Chopin" – powiedział prowadzący, co nie powinno dziwić – słynne sportowe małżeńswo rzadko udziela wywiadów razem, a jeśli już, to na tematy dotyczące wyłącznie spraw zawodowych. Zobacz także Kuba Wojewódzki nie byłby jednak sobą, gdyby przemilczał zarobki Lewandowskich. Przypomnijmy, że para znalazła się ostatnio w rankingu najbogatszych ludzi przed czterdziestym rokiem życia według tygodnika „Wprost". Lewandowscy trzymali poziom i nie dali się sprowokować. Gdy Kuba zapytał Anią o jego zdaniem bardzo wysoką cenę obozów treningowych, ta odpowiedziała, że za dobrą jakość trzeba płacić, i w ten sposób zamknęła dziennikarzowi usta. Zobacz także Wojewódzki jednak nie odpuszczał – pojawiło się nawet pytanie o to, jaką dietę trenerka personalna poleciłaby Beacie Szydło. Ale nie z Anią takie numery! Oboje Lewandowscy wyszli z niełatwego w końcu spotkania z klasą, po raz kolejny udowadniając, że są nie tylko jednymi z najpopularniejszych celebrytów w Polsce, lecz także zwykłymi, skromnymi ludźmi, którym po prostu się udało! Nie ma więc czego zazdrościć, lepiej samemu wziąć się do pracy. Zobacz także Program można było obejrzeć 28 listopada w TVN. Tradycyjnie odcinek z Anią i Robertem Lewandowskimi będzie można obejrzeć także online – w serwisie
Robert Lewandowski gościł w podcaście Onetu "WojewódzkiKędzierski" Piłkarz opowiedział o swoim transferze, który został potwierdzony 16 lipca. — Chcę więcej emocji w swoim życiu — przyznał "Lewy" opowiedział także o swoich córkach i żonie. — Większość decyzji jest wspólnych — powiedział, nawiązując do przeprowadzki do Hiszpanii Robert Lewandowski wypowiedział się również nt. zarobków piłkarzy. — Nie wstydzę się tego, że zarabiam, że ktoś mi tyle daje — powiedział bez zastanowienia Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Kuba Wojewódzki i Piotr Kędzierski w najpopularniejszym podcaście w Polsce gościli Roberta Lewandowskiego. Piłkarz zawitał do kraju nad Wisłą tuż po tym, jak brylował na czerwonym dywanie w Cannes, o czym pisaliśmy tutaj. Jeden z najsłynniejszych piłkarzy na świecie ponad miesiąc po wywiadzie w audycji "WojewódzkiKędzierski" pożegnał się ze swoim dotychczasowym klubem i został piłkarzem FC Barcelony. Negocjacje trwały kilka tygodni. W końcu Bayern Monachium zgodził się na transfer Polaka za... 50 mln euro! To, jak się okazało, ustanowiło kolejny rekord. Bawarczycy jeszcze nigdy nie otrzymali takiej sumy. W czerwcowej audycji mąż Anny Lewandowskiej zdradził wiele smaczków ze swojego życia. Wyjaśnił również, dlaczego zdecydował się pożegnać z klubem Bayern Monachium. Cała rozmowa zaczęła się jednak od dość zaskakującego tematu. Okazuje się, że gdy Robert Lewandowski przyszedł na świat, jego rodzice postanowili nadać synowi imię, które będzie tak samo wymawiane również poza granicami Polski. — Taką historię mi rodzice powiedzieli, a dokładnie mój tata. Nie byłem planowanym dzieckiem. Wcale się z tym źle nie czuję, ponieważ rodzice zawsze mi mówili prawdę i nie oszukiwali mnie z niczym, co spowodowałoby, że inaczej bym spoglądał na świat. — wyznał piłkarz w onetowym podcaście, dodając, że "jest efektem miłości". Robert Lewandowski: od jakiegoś czasu jestem inną osobą Robert Lewandowski od lat wyróżnia się w świecie show-biznesu i sportu swoją skromnością. W wielu wywiadach podkreślał, że na początku swojej kariery był bardzo zamkniętą osobą. Jak wygląda to teraz? — Jak zapytałbyś mnie o to pięć lat temu, to bym się z tobą zgodził, ale od jakiegoś czasu Robert Lewandowski to nie jest zupełnie inna, ale na pewno inna osoba. Na pewno bardziej doświadczona, bardziej dojrzała, bardziej otwarta — stwierdził, dodając, że jego prawdziwą odsłonę znają tylko nieliczni. Robert Lewandowski — Wiele osób mnie nie zna, większość osób mnie nie zna poza rodziną i gronem najbliższych. Nie jestem osobą, która ma kontakt bezpośredni z dziennikarzami czy osobami nawet z branży sportowej, ponieważ zdałem sobie sprawę w pewnym momencie, że nie dam rady mieć kontaktu ze wszystkimi albo nawet z większością, czy małą ilością osób— wyjawił. Czytaj też: Lewandowscy powiedzieli, jak pomagają Ukrainie W rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim sportowiec wyznał, że obecnie nie zamyka się na nowe znajomości, ale też bardzo ostrożnie podchodzi do nowych kontaktów. To zależy od człowieka. Nigdy nie patrzyłem na kogoś przez pryzmat materialny albo inny — to dla mnie nigdy nie miało kompletnie znaczenia. Bardziej musiałem poczuć w drugiej osobie to "coś", wartości, które też do mnie przemawiają albo przy której po prostu dobrze się czuję — zdradził. Jak się okazuje, otworzyć się bardziej na ludzi pomogły mu córki. — To był punkt kulminacyjny — pojawienie się na świecie pierwszej córki, Klary, to był chyba najbardziej widoczny moment w moim życiu, w którym jeszcze bardziej zacząłem się otwierać na świat, na ludzi. Zacząłem być bardziej empatyczną osobą niż wcześniej, bo trudno mi to przychodziło — wyjawił w podcaście "WojewódzkiKędzierski". Foto: Maciej Krüger / Onet Kuba Wojewódzki, Robert Lewandowski i Piotr Kędzierski Robert Lewandowski zaznaczył, że "lodowatość", o którą często jest posądzany, była "formą obrony". — Wielu ludzi mnie oszukało — stwierdził. — Przyjaciel też? Straciłeś kiedyś przyjaciela? — drążył temat Kuba Wojewódzki. — Może nie przyjaciel, bo przyjaciel to dla mnie duże słowo. Nie można mieć dziesięciu przyjaciół. Moich przyjaciół to pewnie na palcach jednej ręki można wyliczyć. Są bliscy koledzy, bardzo dobrzy znajomi, ale było wiele osób, które chciały mnie oszukać, wykorzystać. Jak się zaczęły pojawiać pierwsze wywiady i pierwsze większe pieniądze to tych osób było dużo i chyba automatycznie zacząłem się chować do tej skorupy, i być coraz bardziej zamknięty, a też moja historia życiowa spowodowała, że było mi ciężko. — odpowiedział Robert Lewandowski, nie kryjąc wzruszenia. Sprawdź: To zdjęcie z Robertem Lewandowskim przejdzie do historii Robert Lewandowski o wychowywaniu córek: nie chcę uciekać od trudnych pytań Za kilka dni Anna i Robert Lewandowscy będą obchodzić dziewiątą rocznicę ślubu. Czego piłkarz nauczył się od swojej żony? — Ja od Ani często starałem się uczyć tego ciepła, tej dobroci, której Ania ma aż zanadto i też przez to jest często wykorzystywana. Byłem osobą na jednym biegunie, Ania po drugiej stronie i ja starałem się od Ani dużo tego ciepła brać, tej dobroci, którą ona ma i miała — powiedział. Anna i Robert Lewandowscy doczekali się dwóch córek. Wychowują 5-letnię Klarę i 2-letnią Laurę. Kuba Wojewódzki zapytał sportowca, jakie najtrudniejsze pytanie zadała mu któraś z pociech. — Ostatnio te pytania są coraz częstsze. Zaczęła poruszać takie tematy męskie, dlaczego np. dziewczynki siadają na toaletę, a chłopaki stoją. Starałem się wytłumaczyć, skąd to się bierze, dlaczego chłopaki, faceci mają coś innego, co używają, a kobiety, czyli dziewczynki tego nie mają — odpowiedział wyraźnie zawstydzony, po czym dodał: — Staram się wychowywać córki tak, że pomimo trudnego pytania to staram się to wytłumaczyć, choć wiem, że jest to ciężkie, bo nie da się małej dziewczynce wytłumaczyć dosłownie. Ale nie chcę uciekać od tego pytania. Przy okazji Robert Lewandowski zdradził nieco więcej nt. swoich córek. Piłkarz wyznał, że ich rozbieżność charakterologiczna można wiązać się z tym, jak wyglądały ich przyjścia na świat. — Są zupełnie inne. Zupełnie się różnią. Starsza jest pełna energii, pełna poznawania świata. Młodsza, Laura, wie, czego chce. Obie są uparte, ale jednak u Laury jest bardziej szefostwo. Klara jest bardziej emocjonalna. Porody też były inne. Klary poród trwał 28 godzin, a u Laury 28 minut. To był bardzo ciężki poród, nawet z zagrożeniem życia. To nie były łatwe moment. I myślę, że dzieci kilka lat od urodzenia mogą czuć, że ten poród nie należał do najłatwiejszych — powiedział, przypominając wątki, o których wspominał we wcześniejszych wywiadach. Robert Lewandowski został również zapytany przez gospodarzy podcastu "WojewódzkiKędzierski", czy są zawody, w których widzi swoje córki. — Nie mam żadnego takiego konkretnego marzenia. One wybiorą same, kim będą chciały zostać. Będziemy je namawiać do tego, by uprawiały sport, ale czy to będzie profesjonalnie, czy amatorsko, to do nich będzie należała decyzja. Chciałbym, żeby przede wszystkim znalazły w sobie to, co spowoduje, że będą szczęśliwe. W tym będę je wspierał, bo nie każdy potrafi to znaleźć w sobie — powiedział dumny tata. Robert Lewandowski wspomina śmierć taty: w wolnym czasie szukałem adrenaliny Podczas rozmowy z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim Robert Lewandowski wrócił wspomnieniami do czasów szkoły. — przyznał bez chwili namysłu. Jak się jednak okazuje, w młodości Robert Lewandowski nie należał do najgrzeczniejszych. — Po śmierci taty miałem taki okres, gdzie w wolnym czasie szukałem adrenaliny, szukałem zaczepki. Chodziliśmy z kumplami i byliśmy mocno nabuzowani. Byłem chłopakiem, który się nie bał. Czułem się mocny, choć pozory były zupełnie inne, bo moje pozory były takie, że "cicha woda", ale jak przychodziło co do czego, to potrafiłem się postawić. Tamtemu Robercikowi w wieku 16 lat brakuje męskiej osoby, z którą mógłby pogadać na męskie tematy — wyjawił. Robert Lewandowski o pierwszych zarobionych pieniądzach: malowałem płot u sąsiadów Robert Lewandowski jest jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy na świecie. Jak sam przyznaje, doskonale jednak wie, skąd się wywodzi i że sukces zawdzięcza tylko i wyłącznie swojej ciężkiej pracy. — Pamiętam, że malowałem płot u dalszych sąsiadów i wtedy dostałem jakieś pierwsze pieniądze. Ja byłem z tych, co do skarbonki chowali, żeby uzbierać na buty, na korki. Z ekonomią miałem od małego coś wspólnego i chyba od małego miałem poczucie, że warto oszczędzać, żeby mieć później niż wydać i potem nie mieć. — wyznał. Foto: Natalia DOBRYSZCYCKA / AFP / AFP Robert Lewandowski Robert Lewandowski o odejściu z Bayernu Monachium: chcę więcej emocji w życiu Następnie rozmowa zeszła na temat transferu Roberta Lewandowskiego. W mediach aż huczy od informacji, że w Bayernie Monachium Robert Lewandowski jest ostatni sezon i niebawem nie tylko zmieni klub piłkarski, ale również wraz z rodziną przeprowadzi się z Niemiec do Hiszpanii. — Lewandowski odchodzi z Bayernu, bo chce więcej pieniędzy czy chce więcej emocji w swoim życiu? — zapytał wprost Kuba Wojewódzki. — odpowiedział bez wahania Robert Lewandowski, dodając: — Jeśli chodzi o moją sytuację, powiem tak. Jesteś tyle lat w tym klubie, zrobiłeś tyle dla tego klubu, zawsze byłeś w gotowości, zawsze byłeś dostępny, zawsze dawałeś z siebie wszystko pomimo kontuzji, bólów i jakby druga strona... To, co ja dzięki Bayernowi osiągnąłem i co Bayern dzięki mnie, to myślę, że po tylu latach najlepszym rozwiązaniem byłoby po prostu znaleźć rozwiązanie dla obu stron, a nie szukać jednostronnej decyzji. To nie ma sensu. Nie po tylu latach. Lojalność i szacunek jest chyba ważniejszy niż ten biznes. — Zostawiasz w Bayernie kumpli czy współpracowników? — drążył temat Wojewódzki. — Kumpli. Zdecydowanie kumpli. Nawet bliższych kumpli. Z niektórymi spędziłem osiem lat. Praktycznie codziennie widywaliśmy się, spędzaliśmy czas w hotelach, w podróży — odpowiedział "Lewy". Powyższe wyznania Robert Lewandowski uzupełnił stwierdzeniem, że poczuł potrzebę zmiany w swoim życiu. — Nie chciano mnie wysłuchać pod tym względem. Przede wszystkim coś zgasło we mnie w środku i to jest rzecz, której nie da się przeskoczyć, nawet jeśli chcesz być profesjonalny, nie nadrobisz tego — stwierdził. Foto: Maciej Krüger / Onet Robert Lewandowski Tak Robert Lewandowski nazwał Leo Messiego. "Wow" Zeszłoroczny plebiscyt Złotej Piłki zdominowali Lionel Messi i Robert Lewandowski. Ostatecznie po raz siódmy trofeum powędrowało w ręce Argentyńczyka, choć zdaniem wielu ekspertów i dziennikarzy, werdykt ten był krzywdzący dla kapitana reprezentacji Polski. O kulisach wyboru dziennikarzy "France Football" i o tym, jak postrzega gwiazdora Paris Saint-Germain Lewandowski wypowiedział się w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. — Ciężko powiedzieć, że byłem wściekły, jeśli patrzysz na to, że wybór będzie dokonany między tobą, a Leo Messim — wspominał Lewandowski w podcaście "WojewódzkiKędzierski". — To z jednej strony jarasz się tym, twoje poczucie wartości jeszcze wzrasta, bo ty — dajmy na to według połowy osób — byłeś lepszy. A druga połowa mówi, że to on był lepszy. Ale to Leo Messi, gość, który na szczycie jest od 12-15 lat. I jest jak historyczne Ferrari. I też czujesz się jak Ferrari, tylko nowsze. Czujesz takie "wow" — stwierdził. Robert Lewandowski o zarobkach piłkarzy: nie będę się dopasowywał Robert Lewandowski zmierzył się w podcaście Onetu również z pytaniem dotyczącym jego zarobków. — Czy twoim zdaniem piłkarze zarabiają za dużo? — zapytał Kuba Wojewódzki. — Nie oszukujmy się, każdy chce zarabiać jak najwięcej. Jeśli ktoś chce tyle zapłacić, to jego decyzja. Oczywiście, to są mega pieniądze — powiedział bez wahania. — Dlaczego mają mnie krępować pieniądze? Nie wstydzę się tego, że zarabiam, że ktoś mi tyle daje. Oczywiście, są zawody, które uważam, że też powinny więcej zarabiać, bo są nawet ważniejsze od bycia piłkarzem: lekarze, strażacy, policjanci, nauczyciele. Ale nie będę mówić, że piłkarz powinien zarabiać mniej, bo inni zarabiają mniej — skwitował. Robert Lewandowski o zakończeniu kariery Robert Lewandowski nie ukrywa, że będzie piłkarzem do momentu, kiedy będzie chciało mu się to robić. Na razie nie traci zapału. Piotr Kędzierski zapytał go jednak, czy ma wizję Roberta Lewandowskiego za 10 lat. — Konkretnej jednej wizji nie mam, ponieważ zawsze starałem się stworzyć kilka dróg, kilka opcji, które po zakończeniu kariery będę mógł wybrać. Myślę, że biznes jak najbardziej, ale też zarządzanie. Zarządzać nie trzeba tylko kapitałem, ale i zasobem ludzkim. Myślę, że w sporcie zostanę, żeby przekazywać wiedzę dalej — odpowiedział "Lewy". Robert Lewandowski o Ani Lewandowskiej: większość decyzji jest wspólnych Robert Lewandowski zawsze podkreśla, że na pierwszym miejscu w życiu stawia rodzinę. Jego miłością, ale i największym wsparciem jest Anna Lewandowska. Jak godzą życie prywatne z zawodowym? — Przynoszę pracę do domu, jeśli chcę porozmawiać na jakiś trudny temat. Ania jest osobą, która często widzi i wie, jak do mnie dotrzeć, jak ze mną porozmawiać, ale to nie wynika po prostu z tego, że jest moją żoną. Ania też ma doświadczenie, skończyła szkoły. Ma kompetencje, ma wiedzę przede wszystkim. Widzę, że wiedzą Ania mnie przekona i wytłumaczy to, czy dobrze myślę, czy nie albo, czy coś powinienem inaczej rozwiązać — wyjawił piłkarz. Foto: LOIC VENANCE / AFP Robert Lewandowski, Anna Lewandowska Zobacz: Anna Lewandowska w końcu pokazała twarze córek. "Klara – cały tata, Laura – cała mama" Piłkarz został również zapytany, jaki wpływ na zmianę klubu piłkarskiego miała jego żona. Pamiętajmy, że mamy dzieci, które zaraz będą musiały do szkoły iść. Chodzi o to, że musisz myśleć też o kolejnych latach już. Ja miałem zawsze horyzonty otwarte, zawsze byłem otwarty na inne rzeczy, znałem swoje poczucie wartości. Jak ktoś mnie nie chce, to ja sobie poradzę gdzie indziej. Jak zaczęliśmy się spotykać z Anią, zarabialiśmy po 1200—1400 zł. Zawsze moim marzeniem było to, żebym sam zapracował na swój sukces, a nie dzięki komu — przyznał Robert Lewandowski. Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@ Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z życiem gwiazd, zapraszamy do naszego serwisu ponownie!
Kuba Wojewódzki zakończył jesienny sezon programu mocnym akcentem. Gośćmi ostatniego odcinka była najpopularniejsza polska para, czyli Anna i Robert Lewandowscy. Jedno jest pewne, pojedynek pomiędzy dziennikarzem a piłkarzem i jego żoną należał do niezwykle ciekawych. Przeczytaj też: Kulczyk, Lewandowski, Gortat... Zobaczcie, kto jest na liście najbogatszych Polaków przed czterdziestką oraz: Anna Lewandowska zdobyła się na intymne wyznanie o zdrowiu Klary. Co dolega jedynej córce piłkarza i trenerki? Anna Lewandowska świętuje dzisiaj 32. urodziny! Tego możesz o niej nie wiedzieć… Anna Lewandowska vs Kuba Wojewódzki Gospodarz programu nie bał się zadawać trudnych pytań, co nie do końca spodobało się jego gościom. W pewnym momencie Robert został wyprowadzony z równowagi. Kuba Wojewódzki w swoim stylu zaczął drążyć, czy piłkarzowi kiedykolwiek odbiła woda sodowa do głowy. W obronie piłkarza stanęła Ania, która podkreśliła, że jej mąż jest niezwykle skromny. Prowadzący zaprzeczył słowom żony Lewego. „No właśnie nie. Pamiętam, kiedy w klubie stałeś pod ścianą, byłeś taki: »Nie, nie tańczę, nie...«’’, powiedział dziennikarz. „Jak on ci zaraz przywali w kły! Ja wiem, ja czuję! Ja już czuję, jak to się unosi, więc uwierz!’’, skwitowała zdenerwowana Ania. Wywołany do odpowiedzi Robert przyznał, że akurat lubi tańczyć. Innego zdania jest Ania. „Robert tańczy zajebiście’’, powiedziała z zachwytem żona piłkarza. Komu Anna Lewandowska zawdzięcza swój sukces? Kuba Wojewódzki sprowokował żonę piłkarza. „Nazwisko Roberta dało ci megafon: »To ja i moja pasja«. Kiedy byłaś Anią z karate, nie miałabyś takiej skali, z całym szacunkiem, rozumiesz..’’, powiedział dziennikarz. Ania odpowiedziała na prowokację Wojewódzkiego. „Tak, wiem, że jest mi to zarzucane często. Bo gdyby nie Robert... Ale uważam, że małymi krokami, jakby ambicjonalnie, podchodząc do tego tematu,, zawsze bym jakiś sukces osiągnęła. Byłby mniejszej skali. Znam siebie, wiem, jak pracuję moja głowa’’, powiedziała trenerka. Fot. Bartek Wieczorek/LAF AM Anna Lewandowska w sesji dla VIVY!, lipiec 2015 r. Fot. Zuza Krajewska/LAF AM Anna i Robert Lewandowscy w sesji dla VIVY!, grudzień 2014 r. Fot. Piotr Porębski / Metaluna Kuba Wojewódzki w sesji dla VIVY!, październik 2007 r. Zobacz też: „Ciężko zapracowaliśmy na to, co mamy”. Anna Lewandowska szczerze o planach na przyszłość i budowaniu rodzinnego imperium @
anna i robert lewandowscy kuba wojewódzki